Nie da się ukryć, że obecne ceny paliw nie należą do optymistycznych. Dawno nie mieliśmy sytuacji, w której ceny na stacjach benzynowych utrzymywałyby się na tak wysokim poziomie. Nic więc dziwnego, że kierowcy powracają do samochodów na gaz, których eksploatacja kosztuje aż dwa razy mniej!
Jeszcze kilka lat temu mieliśmy styczność z dużym procentem samochodów napędzanych głównie LPG. Niemniej jednak, dotychczas temat ten był przemilkiwany a trend wydawał się należeć do historii. Nieoczekiwanie, w wyniku rosnących kosztów transportu, europejskie statystyki dotyczący aut zasilanych tym paliwem wystrzeliły w górę. Czy to oznaka kryzysu?
Zdecydowanie. Bo w końcu poszukiwanie oszczędności nie należy do cech charakterystycznych okresu dobrobytu. Biorąc pod uwagę to, że ceny paliw tradycyjnych są aż dwukrotnie wyższe od gazu, trudno dziwić się decyzjom o przeskoczeniu na instalację LPG.
Według danych zgromadzonych przez stowarzyszenie ACEA, w I kwartale b.r bardzo wyraźnie spadła sprzedaż diesli (aż o 20%) i samochodów z silnikiem benzynowym (17%). W tym samym czasie, auta elektryczne zaliczyły wzrost rzędu 60%. Na największą uwagę zasługuje jednak sprzedaż nowych aut z instalacjami LPG – w Europie sprzedano ich aż o 93% więcej niż rok wcześniej!
(Fot. Pixabay)